Osobiście wiem, że problemy z tarczycą i otyłością to dość popularny temat. Sama od 12. roku życia mam problemy z zapaleniem tarczycy, chociaż nigdy nie miałam problemów z nadwagą. Przez 13 lat byłam u bardzo wielu endokrynologów, biorąc coraz większe dawki hormonów, a hormon TSH (tyreotropowy) wciąż wzrastał. Przez te lata wmawiano mi, że mam niedoczynność tarczycy oraz Hashimooto. W końcu trafiłam 6 lat temu na bardzo dobrego specjalistę endokrynologa, dr Annę Lewandowską, którą polecam każdemu, kto boryka się z chorobami tarczycy.
Jednak mój post ma na celu uświadomić Wam, dlaczego warto się badać w kierunku chorób tarczycy. Pamiętajmy, że przyczyną nadwagi lub otyłości jest zawsze źle zbilansowana dieta lub choroba przewlekła – głównie złe wyniki hormonów m.in: TSH – wskazujące na niedoczynność tarczycy.
Jeśli pacjent się odchudza i nie ma efektów – mam na myśli dietę ułożoną przez specjalistę dietetyka – to oznacza, że musi wykonać badania krwi w celu diagnozy, czy nie ma np. niedoczynności tarczycy, Hashimooto, insulin-oporności lub wysokiego poziomu hormonu kortyzolu, który również wpływa na nadwagę i otyłość.
Wniosek jest taki – badajcie się! Nie stosujcie ogólnodostępnych diet – gdyż mogą Wam zaszkodzić, jeśli przyczyną Waszej nadwagi jest jedna z tych chorób.
Objawy niedoczynności tarczycy
To m.in:
- niska temperatura ciała
- suchość skóry
- wypadanie włosów
- przyrost masy ciała
- brzuch tarczycowy – wyglądem przypomina spłaszczoną piłkę i zaczyna się od lini biustu
- zmęczenie, ospałość
Jeśli masz te objawy, koniecznie wykonaj badania: hormonu TSH, Ft3, Ft4, przeciwciała tarczycowe.
Zwracam uwagę na dwie istotne sprawy. Badanie usg tarczycy może być prawidłowe, natomiast wyniki z krwi nie i odwrotnie. Dlatego nie należy sugerować się, że jeśli mam usg tarczycy w porządku to hormony również. To dwie niezależne sprawy.
Druga kwestia na moim przykładzie: badanie tylko hormonu TSH nie ma sensu. Ja miałam zły wynik TSH, ale zawsze sama prywatnie zaznaczałam sobie Ft3, Ft4 oraz przeciwciała. Dzięki temu dr Lewandowska zauważyła, że między hormonami Ft3 i Ft4 nie zachodzi konwersja i stąd TSH wciąż rośnie. Dostałam inne leki niż dotychczas, inne dawki, zupełnie inny sposób leczenia, który okazał się skuteczny. Może gdybym trafiła do tak mądrego specjalisty wcześniej, nie musiałbym brać leków do końca życia…
Niedoczynność tarczycy, a dieta
Sposób odżywania się ma ogromne znaczenie. Przede wszystkim indywidualna dieta dostosowana do: masy ciała, wzrostu, aktywności fizycznej, chorób przewlekłych.
Na swoim przykładzie wiem, że stosując zalecenia przy niedoczynności tarczycy czy Hashimooto efekty były zdumiewające. Przy tej samej farmakologii (dawce leków) i zastosowaniu diety w 100 proc., moje wyniki TSH obniżyły się o 1,5 jednostki i utrzymują się dotychczas. Jeśli nie stosuję diety, wynik wzrasta.
Niedoczynność tarczycy – co jeść?
- nie wolno stosować diet restrykcyjnych, kaloryczność poniżej 1300 kcal/dobę. Powoduje to wzrost hormonu TSH i spowolniony metabolizm
- białko zwierzęce powinno być spożywane w większej ilości niż u osób zdrowych (1,5g/kg masy ciała), ponieważ służy do produkcji hormonów tarczycy i przyspiesza metabolizm
- węglowodany powinny stanowić 50 proc. zapotrzebowania, ale te zbożowe z pełnego przemiału. Niski indeks glikemiczny tych produktów korzystnie wpływa na gospodarkę węglowodanową, z która osoby chore na tarczyce mają problemy
- jakość tłuszczu ma znaczenie, nie należy stosować diet niskotłuszczowych ze względu na ew. niedobory witamin rozpuszczalnych w tłuszczach
- suplementuj mimo diety: kwasy omega 3, selen, witaminę D, jod- koniecznie skonsultuj z lekarzem prowadzącym – ponieważ nadmiar jak i niedobór jodu może przyczynić się do upośledzenia funkcji tarczycy.
- warto unikać, ale nie trzeba wykluczać w 100 proc. substancje wolotwórcze które znajdują się w tych produktach: kapusta, szpinak, zielona herbata, brokuły, rzepa, brukselka, kalafior, proso, truskawki , soja, gorczyca, orzeszki ziemne. Ich działanie polega na wiązaniu się z jodem i upośledzeniu jego wbudowywania do cząsteczek hormonów tarczycy.
Gluten i nabiał w niedoczynności tarczycy
Często w chorobach autoimmunologicznych, czyli m.in niedoczynności tarczycy czy hashimooto, nadwrażliwość lub nietolerancje na gluten i laktozę lubią iść w parze. Mi się ta zależność zgodziła. Mam nadwrażliwość na gluten oraz nietolerancję laktozy. Nie zdziwiło mnie to, ponieważ czułam wcześniej po objawach, że jest problem. Ja zrobiłam badania genetyczne w tym celu, gdyż z doświadczenia swojego i pacjentów wiem, że wyniki krwi w kwestii nietolerancji nie potwierdzają się, nie są rzetelne.
Wykluczając z diety gluten oraz nabiał w tym leki zawierające laktozę (zamieniłam Euthyrox na Letrox) moje wyniki hormonów znacznie się poprawiły.
Podsumowanie
Ważne jest, aby się badać i znać przyczynę nadwagi i otyłości. Uwierzcie mi, że zawsze jest jakiś powód dla którego tyjemy. Nikt z nas nie tyje dlatego, że tak ma. Oczywiście niektórzy rodzą się z genem otyłości, ale to tylko tendencja/skłonność, a to jak potoczy się dalej historia tego genu, zależy już od Was.